Dla Zygalskiego wybór szkoły wyższej był oczywisty. Wcześniej uczył się i zdał maturę w Gimnazjum Marii Magdaleny. Najlepsze oceny uzyskiwał z przedmiotów ścisłych, ale dobrze radził sobie także z językami. Oprócz matematyki Zygalski uwielbiał muzyką klasyczną, a ponieważ w Poznaniu kwitło w tym czasie życie kulturalne – mógł często chodzić na koncerty i recitale kameralne.
Kryptolodzy: Marian Rejewski, Jerzy Różycki i Henryk Zygalski studiowali razem w Poznaniu w okresie wspaniałego rozwoju miasta. Poznań był wtedy tętniącą życiem europejską metropolią, która w 1929 roku – gdy kończyli studia – zasłynęła organizacją wielkiej wystawy promującej Polskę – PeWuKą (Powszechną Wystawą Krajową). Studiowaniu w Poznaniu sprzyjał fakt, że od 1925 do 1934 roku prezydentem Poznania był Cyryl Ratajski, który wspierał i wzmacniał Uniwersytet oraz dbał o harmonijny rozwój miasta.
Spośród trzech kryptologów, którzy wsławili się złamaniem zasady działania niemieckiej maszyny szyfrującej Enigma, tylko jeden – Henryk Zygalski – był poznaniakiem. Marian Rejewski pochodził z Bydgoszczy, a Różycki urodził się na kresach, skąd jego rodzina uciekła przed rewolucją bolszewicką do Wyszkowa.
Dla Zygalskiego wybór szkoły wyższej był oczywisty. Wcześniej uczył się i zdał maturę w Gimnazjum Marii Magdaleny. Najlepsze oceny uzyskiwał z przedmiotów ścisłych, ale dobrze radził sobie także z językami. Z kolei Rejewski, mający konkretne plany na przyszłość, wybrał studia w Poznaniu ze względu na wspaniałą kadrę naukową Uniwersytetu Poznańskiego. Miał też w Poznaniu krewnego, który był współzałożycielem towarzystwa ubezpieczeniowego Westa. Rejewski zapewne chciał pracować w tej firmie po studiach.
Zygalski urodził się mieszkał przy ul. Mielżyńskiego, skąd w latach 30. jego rodzina przeniosła się na ul. Matejki. Zygalski na ul. Matejki bywał sporadycznie, bo od września 1932 roku mieszkał i pracował już w Warszawie. Na uczelnię (do Zamku) chodził zapewne z ul. Mielżyńskiego pieszo ul. Gwarną i Święty Marcin. Mieszkając w śródmieściu robił w sobotę zakupy na targowisku na pl. Sapieżyńskim (dzisiaj plac Wielkopolski), a w niedzielę chodził do kościoła pw. Św. Marcina (położony bliżej kościół przy ul. Fredry był do 1945 roku kościołem ewangelickim). Oprócz matematyki Zygalski uwielbiał muzyką klasyczną, a ponieważ w Poznaniu kwitło w tym czasie życie kulturalne – mógł często chodzić na koncerty i recitale kameralne.
Marian Rejewski był w Poznaniu studentem zamiejscowym. W czasie studiów wielokrotnie zmieniał miejsca zamieszkania, być może na pierwszych latach studiów wynajmował nawet nie studencki pokój, ale tylko łóżko. Z dokumentów wypełnionych na uczelni wynika, że na pierwszym roku studiów (1923/1924) mieszkał przy ul. Wierzbięcice 31, a na drugim przy ul. Jackowskiego 25. W 1929 roku uzyskał magisterium (temat jego pracy dyplomowej to: Opracować teorię funkcji podwójnie periodycznych drugiego i trzeciego rodzaju oraz wskazać jej zastosowanie). Wiosną tego roku wyjechał na studia do Getyngi, gdyż planował karierę w branży ubezpieczeniowej – chciał zostać aktuariuszem. W tym okresie życia kariery naukowej nie brał jeszcze pod uwagę, ale gdy w 1930 roku przyjechał do Poznania, taka możliwość się pojawiła. Czekała na niego propozycja objęcia asystentury w katedrze profesora Zdzisława Krygowskiego. Rozczarowany kiepskim poziomem studiów w Getyndze i zabawowym stylem życia tamtejszych studentów, zdecydował się rzucić studia w Niemczech i wrócić na poznańską uczelnię.
Na pierwszym roku Rejewski chodził na uczelnię pieszo lub dojeżdżał tramwajem nr 9 (z rynku Wildeckiego do centrum). Na drugim (gdy mieszkał na Jeżycach) jeździł zapewne 2 lub 3, które kursowały ul. Zwierzyniecką przez ul. Święty Marcin, gdzie mieścił się Wydział Matematyczno-Przyrodniczy. Zakupy robił zapewne na rynkach: Wildeckim i Jeżyckim.
Najmniej wiadomo o życiu Jerzego Różyckiego, chociaż tylko on z tej trójki związał się z Uniwersytetem Poznańskim na dłużej. Po zakończeniu w 1932 roku studiów matematycznych i rozpoczęciu pracy w centrali Biura Szyfrów w Warszawie wytrwale studiował w Poznaniu geografię i w 1937 roku uzyskał drugi tytuł magistra. Pasjonował się też astronomią i językami obcymi. Podczas studiów na Uniwersytecie Poznańskim był członkiem Korporacji Akademickiej Chrobria. Z tego względu zapewne uczestniczył w odsłonięciu 30 maja 1929 roku pomnika Bolesława Chrobrego w Gnieźnie, gdyż w tej uroczystości wzięło udział większość korporantów poznańskiej Chrobrii.
Niestety trudno dziś ustalić, gdzie Rejewski, Różycki i Zygalski spędzali czas wolny. Zapewne brali udział w studenckich balach, które w tym czasie w Poznaniu odbywały się dość często. W 1929 roku z pewnością zwiedzili PeWuKę – Powszechną Wystawę Krajową, z której poznaniacy byli niezwykle dumni.
Tekst: Szymon Mazur/Wydawnictwo Miejskie Posnania