Pomoc techniczną i organizacyjną trójce kryptologów zapewniali dwaj wybitni pracownicy radiowywiadu – Maksymilian Ciężki i Antoni Palluth. Obaj pochodzili z Wielkopolski, a poznali się w 1919 roku w poznańskiej Cytadeli, gdzie tworzyły się oddziały łączności Wojsk Wielkopolskich. Ciężki sam podjął próbę złamania szyfrów Enigmy, a gdy to mu się nie udało, wpadł na genialny pomysł zatrudnienia matematyków z Poznania, wychowanych jeszcze w niemieckich szkołach.
Jak wiemy, pomysł Ciężkiego się sprawdził, bo złamanie Enigmy było możliwe nie tylko dzięki wiedzy matematycznej, przenikliwości i inteligencji trójki kryptologów, ale także znajomości kultury i języka niemieckiego.
Ciężki pochodził z wielkopolskich Szamotuł, urodził się w 1898 roku. W czasie I wojny światowej odbył obowiązkową służbę wojskową w armii niemieckiej, ponieważ jego rodzinne miasto leżało na terenie zaboru pruskiego. Służył w oddziałach łączności, co na zawsze przesądziło o jego losach. Po wybuchu powstania wielkopolskiego brał udział w wyzwoleniu Szamotuł i Wronek, a także tworzeniu administracji polskiej w kilku okolicznych miastach. Od kwietnia 1919 roku służył w organizowanych od podstaw oddziałach łączności w Cytadeli w Poznaniu. Tam poznał Antoniego Pallutha, z którym po latach spotkał się w Biurze Szyfrów Sztabu Głównego Wojska Polskiego.
Ciężki był jednym z wykładowców na kursie kryptologicznym w Poznaniu. Wśród absolwentów tego kursu wyróżniali się Marian Rejewski, Jerzy Różycki i Henryk Zygalski. Po zatrudnieniu ich, najpierw w Poznaniu, a potem Warszawie, zrozumieli zasadę działania Enigmy i od grudnia 1932 do grudnia 1938 roku łamali szyfry depesz utajnianych za jej pomocą.
Ciężki był szefem tego zespołu. Na początku wybrał na lidera Rejewskiego, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Potem jednak pozwolił trzem kolegom na wspólną pracę, co zaowocowało kolejnymi sukcesami. Dawał swoim podwładnym daleko idącą samodzielność, a nawet pozwalał im spierać się ze sobą. – Co tam klucze, ważna jest treść depesz – powiedział pewnego dnia do Rejewskiego. – Co tam treść, ważne są klucze – odpowiedział mu podwładny, którego celem było przecież regularne łamanie szyfrów Enigmy, a nie odczytanie kilku meldunków z jednego dnia.
We wrześniu 1939 roku Ciężki ewakuował się z Polski do Francji i pracował z ocalonymi pracownikami Biura Szyfrów w ośrodku kryptologicznym PC Bruno pod Paryżem. W styczniu 1943 roku, w czasie próby przedarcia się z okupowanej Francji do neutralnej Hiszpanii, został złapany przez niemiecką żandarmerię. Siedział w więzieniu i w stalagu, ale mimo prowadzonych przesłuchań nie wydał tajemnicy złamania Enigmy.
Po wojnie trafił do Londynu i został na emigracji. Zmarł w Wielkiej Brytanii w 1951 roku. W 2008 roku, m.in. dzięki inicjatywie marszałka Marka Woźniaka, prochy Ciężkiego sprowadzono do Polski i pochowano w kwaterze powstańców wielkopolskich na cmentarzu w Szamotułach. Maksymilian Ciężki jest w tym mieście znany niemal każdemu i upamiętniony na różne sposoby. Przy głównej trasie tranzytowej stoi pomnik Ciężkiego autorstwa Arlety Eiben. Na jego grobie zawsze palą się znicze i leżą kwiaty. Ciekawostką lokalną jest okazała willa stojąca na poznańskich Podolanach, przy ul. Omańkowskiej. Zbudował ją Maksymilian Ciężki dzięki nagrodzie finansowej, którą otrzymał za złamanie Enigmy. Na elewacji zachowały się widoczne litery „MC”.
Autor tekstu: Szymon Mazur, Wydawnictwo Miejskie Posnania