Morze stanowi symboliczny motyw w biografii Henryka Zygalskiego. Wraca w sentymentalnej podróży kryptologa do rodzinnych wspomnień z Kołobrzegu 1917 roku i Helu z 1930 roku. Dzięki listom Henryka i jego zdjęciom możemy odtworzyć relacje wybitnego matematyka z bliskimi.
Marynka - tak potocznie nazywane jest Państwowe Gimnazjum św. Marii Magdaleny w Poznaniu, do którego uczęszczał Henryk Zygalski. Czy to właśnie tam narodził się i ukształtował jego talent matematyczny? A może to wrodzony dar zadecydował o późniejszym sukcesie?
Poczucie humoru, skłonność do marudzenia, ale także daleko posunięta autoironia – to cechy charakteru Henryka Zygalskiego, które wyłaniają się z analizy jego zdjęć i ich autorskich podpisów z lat powojennych.
W historii tej szczególne znaczenie ma nowatorskie zastosowanie maszyny przeciwko szyfrowi innej maszyny, które było dziełem Polaków.
To, co Henryk Zygalski widział i przeżył we wrześniu 1939 roku, utrwalił w krótkich, pozbawionych komentarza i emocji notatkach. Gdyby nie wzmianki o bombardowaniach i nazwiskach ofiar, można by je przyrównać do zapisków z trasy wakacyjnej wycieczki.
Emigracyjne przeżycia Zygalskiego wyróżniają się na tle losów innych Polaków w powojennej Wielkiej Brytanii. Dzięki matematycznej wiedzy i kryptologicznemu doświadczeniu, zapałowi i znajomości języka Henrykowi udało się znaleźć zatrudnienie w zawodzie - coś, co dla wielu młodych weteranów było wtedy nieosiągalne.
Henryk Zygalski, urodzony 15 lipca 1908 roku w Poznaniu, był jednym z trójki kryptologów, którzy złamali zasadę działania niemieckiej maszyny szyfrującej Enigma, a późnej opracowali metody łamania szyfrów wytwarzanych przez tę maszynę.
3 sierpnia 1943 roku Marian Rejewski i Henryk Zygalski dotarli do Anglii. Mieli nadzieję, że będą tam kontynuować łamanie szyfrów niemieckich w wielkim ośrodku kryptologicznym Bletchley Park. Niestety, Anglicy nie mieli ochoty zatrudniać polskich kryptologów.
Oprócz matematyki Zygalski uwielbiał muzyką klasyczną, a ponieważ w Poznaniu kwitło w tym czasie życie kulturalne – mógł często chodzić na koncerty i recitale kameralne.
Rysunki techniczne polskiej wersji Enigmy oraz cyklometru ze zbiorów Archiwum Ministerstwa Obrony Francji – to najnowszy nabytek Centrum Szyfrów Enigma.
Dekonspiracja ściśle tajnej operacji łamania Enigmy była o krok. Kilkakrotnie „największa tajemnica II wojny światowej” była bliska ujawnienia.
Za jego pomocą służby specjalne państw Układu Warszawskiego wymieniały się tajnymi informacjami.
Na ekspozycji Centrum Szyfrów Enigma prezentujemy komputer polskiej konstrukcji zaprojektowany na Politechnice Poznańskiej, który miał być głównym narzędziem edukacji informatycznej w Polsce przełomu lat 80. i 90. XXw.
17 stycznia 1940 roku we Francji doszło do spotkania najtęższych w owym czasie umysłów kryptologicznych. Alan Turing przybył do Paryża, gdzie spotkał się z trójką poznańskich kryptologów. Spotkanie miało doniosłe skutki.
17 stycznia 1990 roku doszło do szczególnego wydarzenia w budynku Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, w którym to dziś mieści się Centrum Szyfrów Enigma.
Oddział II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego był komórką sztabu zajmującą się m.in. wywiadem, radiowywiadem i kontrwywiadem, a także kryptologią oraz dywersją pozafrontową.
Pierwsze znane nam szyfry powstały już w czasach starożytnych. Były to proste z naszej perspektywy szyfry oparte na jednym alfabecie (stąd też pochodzi ich fachowa nazwa – szyfry monoalfabetyczne). Już na tym etapie pojawiło się rozróżnienie na szyfry podstawieniowe oraz przestawieniowe.
Marian Adam Rejewski był liderem trójki polskich kryptologów, którzy złamali zasadę działania niemieckiej maszyny szyfrującej.
W lipcu 1939 roku polski wywiad wiedział już, że wybuch wojny jest nieuchronny i że nastąpi niedługo. W tej sytuacji zdecydowano się na ujawnienie faktu złamania Enigmy sojusznikom – Anglii i Francji.
Trójkę poznańskich kryptologów, próbujących łamać szyfry Enigmy, wspierała niewielka grupa pracowników radiowywiadu. Wśród nich było dwóch Wielkopolan, byłych powstańców wielkopolskich. Obaj w sposób znaczący przyczynili się do rozwiązania zagadki Enigmy. Byli to pochodzący z Szamotuł Maksymilian Ciężki i Antoni Palluth z podpoznańskich Pobiedzisk.
Jak wyglądał kurs kryptologiczny, w którym uczestniczyli Marian Rejewski, Jerzy Różycki i Henryk Zygalski? Dlaczego zdecydowano się na przeprowadzenie go w Poznaniu? Czy mogło dojść do spotkania dwóch Marianów Rejewskich? Te i wiele innych zagadnień porusza w swoim kolejnym tekście Szymon Mazur!
6 stycznia 1942 roku Jerzy Różycki udał się w rejs z Algierii do Francji. Co on tam robił? Jak przebiegała podróż? Jak się skończyła? Zapraszamy do przeczytania tekstu Grzegorza!
22 lutego 1945 roku niemiecki szyfrant-radiotelegrafista Gunter Fuchs zniszczył Enigmę, która służyła do szyfrowania depesz wysyłanych z Poznania do Berlina. Szyfrant miał obowiązek zadbać, by maszyna nie dostała się w ręce wroga – miał ją zniszczyć lub uszkodzić tak, by nie nadawała się do użytku. 23 lutego niemieccy obrońcy Poznania poddali się Armii Czerwonej.
Poznaj historię profesora Zdzisława Krygowskiego, który w 1929 roku na prośbę Sztabu Głównego Wojska Polskiego zorganizował w Poznaniu kurs kryptologiczny.
Ciężki sam podjął próbę złamania szyfrów Enigmy, a gdy to mu się nie udało, wpadł na genialny pomysł zatrudnienia matematyków z Poznania...
Gdy Niemcy po błyskawicznej kampanii pokonali Francję, Gustave Bertrand postanowił chronić swój największy skarb. Zdecydował, że nie odda Anglikom kryptologów ewakuowanych z PC Bruno. Była to decyzja zła...
Szefowie polskiego radiowywiadu wierzyli, że możliwe jest odczytanie szyfrów superbezpiecznej niemieckiej maszyny szyfrującej Enigma.
Po opisaniu przez Gustave’a Bertranda historii łamania szyfrów Enigmy w czasie II wojny światowej pojawiło się wielu „ojców sukcesu”.