Szyfrodziewczyny

Studentka matematyki, uczestniczka tajnego kursu

W tajnym kursie szyfrów, który na prośbę polskiego wywiadu zorganizował w 1929 roku na Uniwersytecie Poznańskim prof. Zdzisław Krygowski, wzięło udział kilka studentek Wydziału Matematyczno-Przyrodniczego Uniwersytetu Poznańskiego.

Na razie nie znamy ich nazwisk.

Udział studentek w tajnym kursie szyfrów, który wyłonił ostatecznych pogromców Enigmy, wynika z relacji Mariana Rejewskiego. Kurs był ściśle tajny, jego uczestniczki i uczestnicy zostali zobowiązani do zachowania tajemnicy. Nie znamy więc nazwisk kobiet, które znalazły się w gronie 23 wtajemniczonych osób. Co o nich wiemy?

Musiały urodzić się w latach 1907–1910. I wcale nie były wyjątkiem na studiach matematycznych. W roku akademickim 1928/1929 kobiety stanowiły 43 % wszystkich studentów matematyki Uniwersytetu Poznańskiego. Warto wspomnieć, że asystentką samego prof. Krygowskiego była Lidia Seipelt, która obroniła pracę doktorską z matematyki.

Wiemy, że żadna z uczestniczek kursu nie znalazła się w składzie ośmiu studentów matematyki, którzy w 1930 roku podjęli pracę w poznańskiej ekspozyturze Biura Szyfrów Wojska Polskiego. Co mogły robić po kursie? Zapewne pracowały naukowo lub znalazły zatrudnienie w szkolnictwie. Niewykluczone, że w czasie wojny pracowały w tajnych komórkach łączności organizacji konspiracyjnych, takich jak Związek Walki Zbrojnej czy Armia Krajowa. Może były kurierkami, a być może któraś z nich wzięła udział w powstaniu warszawskim?

Jeśli przeżyły wojnę, zapewne podjęły na nowo pracę w szkole lub na uczelni, ucząc lub wykładając matematykę. Możemy przyjąć, że nigdy nie chwaliły się udziałem w przedwojennym tajnym kursie szyfrów polskiego wywiadu. W PRL było to zbyt niebezpieczne, a do 1956 roku groziło wręcz śmiercią. Zapewne dożyły swoich dni wśród ludzi nieświadomych ważnego epizodu w ich życiu. Wiedza o nazwiskach tych kobiet i ich dalszych losach jest do dziś wciąż nieodkrytą tajemnicą.

Chcemy przywrócić je zbiorowej pamięci, bo na to zasługują.